czwartek, 20 lutego 2020

Selfish I suppose, not wanting to spend the rest of my life screaming on the inside


esme z rodu faVillA
heavy is the head that wears the crown
Pani,
racz mi dać wieczny odpoczynek
Gdy otulisz mnie płaszczem wsparcia i krytyki 
gdy na mięśniodrewnianym tronie władać mi będzie, o pani 
Wieczny odpoczynek racz mi dać, pani 
W twych ciepłych matczyno ramionach, choć już nie moją piastunką jesteś 
Ogrzewasz mnie domowym hestyjnym ogniskiem w te mroźne noce,
Gdyż matczyzną może być druga osoba

Panie, 
racz oświetlać mi wiekuiście 
tę drogę, która przede mną 
przez tę ciemną dolinę i nocy otchłanie 
bym zła się nie ulękła boś ty zawsze ze mną 
bym twą czuła obecność, choć brak z twojej strony słowa czy wspólnego języka 
by gniew twój nie kończył się potopowymi falami a raczej samarytańskim gestem, gdybyśmy stanęli w konflikcie 

35 LAT // CZŁOWIEK // ARYSTOKRATKA // ZAMĘŻNA // BARD SZEPTÓW
When you tear out a man's tongue,  
you are not proving him a liar, 
you're only telling the world that
you fear what he might say.
[ TYRION LANNISTER ]

She saw me as god so I became one
[ THE TRAVELER // CR ]

Leave every place better than you found it
[ MOLLYMAUK TEALEAF // CR ]

You are worth more than what you can give to other people
[ MARA // SHE-RA ]

Cóż mam od życia troskę i pieśń
Ciebie już nie ma
Muszę im ufać, muszę je nieść,
Pisać poemat.

[ KASIA LINS // WIERSZ OSTATNI ]

1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń